niedziela, 28 lutego 2010

Pałac Minerałów, czyli minerały w PKiN

Zwiedzanie wystawy w Pałacu Kultury i Nauki to, jak zwykle, galernicza praca. Ścisk wystawców, tłum ludzi i temperatura jak w szklarni z pomidorami. Na szczęście jest ogromna szatnia na dole (ku mojemu zaskoczeniu - bezpłatna), więc ci, którzy ją znaleźli, nie rozgotowali się na ziemniaczane puree. Najważniejszym bocheterem tego dnia są jednak minerały, półfabrykaty i wyroby jubilerskie. Sporo masówki, ale kilka perełek - dosłownie i w przenośni - znalazło się. 

Czy warto iść? Warto! Jeszcze dziś :)

Zacznę od wyjątkowej biżuterii Klaudiusza Abramskiego. 


To naszyjniki i bransoletki utkane z lnu lub jedwabiu oraz kamieni szlachetnych, półszlachetnych, pereł i ceramiki. Mierzyłam - wyglądają wspaniale, są niezwykle miłe w dotyku i ultralekkie. Jakby specalnie dla tych, którzy nie lubią nic nosić na szyi, a szczególnie ciężkich sznurów kamieni. 


Więcej prac, jak również obrazy Abramskiego  - na jego stronie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz